Translate

Monday 17 February 2014

Na czym marnowałem życie.

W tym poście podzielę się z Wami listą gier na któych straciłem najwięcej życia. Owszem żałuję, że grałem(ba, maniaczyłem), ale to tylko nauczka, mam nadzieję, że nie obudziłem się zbyt późno, aby to zmienić.
Co osiągnąłem? Skrzywiony kręgosłup, garb, pogorszony wzrok - nie potrzebuję  narazie okularów(widzę zdecydowanie gorzej niż kiedyś).
Fakt, mam ogromną wiedzę na temat gier typu Tibia, World of Warcraft, League of Legends, Dota, Call of Duty, Battlefield'y oraz tryliard innych gier z którymi rozstałem się krócej niż miesiąc.
Pragnę pominąć pieniądze wydane na konta Premium, pieniądze na prąd czy myszki "dla graczy".
Jeśli chodzi o osiągnięcia w grach to w WoW'ie były to wszystkie klasy w alliance na 80 poziomie, a także wymaksowany na 90 poziom na dwóch postaciach.
Tibia - kilka postaci na niezbyt wysokim poziomie jakim jest 150+ poziom, jednak na czasy w których grałem w tą grę- były to dosyć wysokie poziomy.
Najbardziej aktualny do Diamond I w League of Legends.
Koniec tego, bo zaczynam być dumny z tego co osiągnąłem, a nie mam zamiaru.

No comments:

Post a Comment